Na niedzielny deser proponuję Wam dzisiaj śmietankową tartę z granatem na spodzie z ciasteczek zbożowych. Możecie ją zrobić w dwóch wariantach: bez pieczenia, spód należy schłodzić przed nałożeniem kremu – jest wtedy miękki i delikatny lub z 10 minutowym pieczeniem – na chrupiącym lekko przyrumienionym spodzie. Ja zdecydowałam się na tę drugą opcję, ale tarta z granatem w każdym wariancie smakuje super!
Jeśli szukacie inspiracji na inne tarty zapraszam Was serdecznie do zajrzenia do wpisów z przepisami na tartę wiśniową lub tartę ze śliwkami pod kruchą bezową pierzynką. Warte polecenia są również tarta cytrynowa i pyszna tarta gruszkowa z nadzieniem migdałowym. Jeśli wolicie wypieki bez pieczenia zajrzyjcie do przepisów na tartę Oreo z malinami i tartę z truskawkami.
Składniki:
180 g ciasteczek zbożowych
50 g herbatników maślanych
70 g masła
Składniki na krem:
200 ml śmietany kremówki
250 g serka mascarpone
3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka żelatyny
1 limonka
+ 1 duży granat
Tarta z granatem – jak to zrobić?
Ciasteczka dokładnie rozkruszamy w blenderze lub w worku. Zdecydowałam się pomieszać ciasteczka zbożowe z maślanymi herbatnikami, żeby masa była bardziej stabilna. Same ciasteczka zbożowe były zbyt kruche i nie chciały się kleić.
Do pokruszonych ciasteczek dodajemy roztopione masło i dokładnie mieszamy łyżką lub rękami.
Wykładamy masę do formy na tartę i dokładnie dociskamy.
Piekarnik nastawiamy na temperaturę 150 stopni i pieczemy spód około 10 minut.
W międzyczasie obieramy granat.
Upieczony spód odkładamy do wystudzenia.
Do przygotowania kremu potrzebujemy najpierw namoczyć żelatynę w niewielkiej ilości ciepłej wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, dodajemy serek mascarpone i skórkę otartą z połowy limonki i miksujemy. Mieszamy żelatynę aż zupełnie się rozpuści, jeśli to konieczne możemy trochę ją podgrzać. Dodajemy do niej łyżkę kremu i dokładnie mieszamy. Zabieloną żelatynę wlewamy do reszty kremu i dokładnie miksujemy.
Zanim zaczniemy nakładać krem na tartę musimy upewnić się, że spód jest już zupełnie zimny. Nakładamy połowę kremu i większą część pestek granatu.
Przykrywamy drugą połową kremu i dekorujemy pozostałymi pestkami granatu.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)