Dzisiejsze ptysie to moje drugie podejście do tych słodyczy, oryginalny przepis nieco zmodyfikowałam, żeby ptysie dało się łatwiej wycisnąć szprycą na papier do pieczenia. W dodatku z podanych proporcji ciasta starcza idealnie na jedną blaszkę. W zależności od wielkości ptysiów wychodzi około 10 – 12 sztuk. Całość podawana z bitą śmietaną i oczywiście malinami :)
Składniki:
1 szklanka mąki
50 g masła
3/4 szklanki wody
3 jajka
szczypta soli
cytryna
5oo ml śmietany kremówki
2 saszetki ŚmietanFixu (lub innego utrwalacza do śmietany)
2 łyżki cukru pudru
Masło gotujemy w garnku z wodą, solą i skórką otartą z połówki cytryny.
Mąkę przesiewamy i kiedy woda zacznie się gotować wsypujemy do garnka jednym ruchem.
Ciasto mieszamy w garnku na małym ogniu tak długo, aż zrobi się „klucha”. Odstawiamy do przestygnięcia. Piekarnik nastawiamy na temperaturę 230 stopni, wlewamy na spód szklankę wody (można wlać ją do mniejszej blaszki).
Kiedy ciasto nie będzie już bardzo gorące (nie powinno parzyć w rękę) wbijamy jedno jajko i miksujemy mikserem. Po całkowitym połączeniu się składników wbijamy pojedynczo następne jajka miksujemy dokładnie po każdym.
Do wyciskania ptysiów dobrze jest użyć tylki z dużym otworem – okrągłej lub w kształcie gwiazdki. Potrzebny będzie także porządny worek cukierniczy z grubego materiału. Do wyciskania tego ciasta nie nadają się woreczki strunowe, są zbyt cienkie i łatwo pękają.
Ptysie wyciskamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, warto zostawić między nimi duże odstępy, ponieważ urosną jeszcze podczas pieczenia.
Palcem lub łyżeczką zamoczoną w odrobinie wody spłaszczamy końcówki ciasta. Pieczemy około 25 minut, ważne, żeby nie otwierać piekarnika do czasu, aż ptysie będą upieczone i rumiane, w przeciwnym razie mogą upaść.
Czas, kiedy ptysie są w piecu możemy wykorzystać na ubicie śmietany. Do dzisiejszych ptysiów zdecydowałam się na śmietanę z utrwalaczem – śmietanfixem, całość w dalszym ciągu jest jednak dość delikatna, dlatego ptysie warto nadziać przed samym podaniem. Jeśli chcielibyście przygotować je wcześniej zamiast śmietanfixu można wykorzystać jako utrwalacz bitą śmietanę w proszku (do mleka) lub zrobić krem śmietankowy.
Upieczone ptysie odkładamy na kratkę do przestudzenia. Kiedy są już zupełnie zimne przekrawamy je wzdłuż ostrym nożem z ząbkami.
Do nakładania śmietany zdecydowałam się na tylkę z dużym okrągłym otworem.
Po potrzebne akcesoria cukiernicze i dekoracje zapraszam Was serdecznie do mojego sklepu. Wystarczy kliknąć na zdjęcie :)
Smacznego!
ciastkożercy.pl
