Dzisiejsze ciasto jabłkowe przygotujecie zaledwie z kilku składników, jest wilgotne, zbite, aromatyczne i mocno jabłkowe. Przypomina mi nieco ciasto marchewkowe. Możecie dodać dowolne ulubione bakalie i przyprawy, żeby smakowała tym co lubicie. Piekła je moja mama z jabłek, które zbieraliśmy w ogrodzie u mojej Babci, a przepis dostaliśmy od naszej sąsiadki – pani Małgosi. Ze wszystkich przetworów, dżemów czy kompotów, to właśnie ciasto było moim ulubionym sposobem na wykorzystanie tych wszystkich owoców. Dzisiejsze ciasto jabłkowe piekłam w prostokątnej blaszce o wymiarach 35×24 cm.
Jeśli cały rok czekacie na jesienne owoce to zapraszam Was serdecznie do zajrzenia do wpisów z przepisami na czekoladowe ciasto z gruszkami, drożdżowe ze śliwkami, szybką jesienną jaglankę, tartę ze śliwkami lub migdałową tartę z gruszkami.
Składniki:
400 g mąki pszennej
2 łyżeczki sody
1 łyżeczka przypraw korzennych (ja dałam cynamon i mielone goździki, można dać też przyprawę do piernika)
600 g jabłek, ok. 5 sztuk (ważymy obrane i potarte)
1 szklanka cukru (dajcie nieco więcej jeśli Wasze jabłka nie są zbyt słodkie)
1 szklanka oleju
2 jajka
200 g bakalii (u mnie rodzynki, orzechy nerkowca, orzechy włoskie, żurawina)
Ciasto jabłkowe – jak to zrobić?
Jabłka myjemy, obieramy i trzemy na tarce o grubych oczkach. 600 g potartych jabłek to 5 średniej wielkości sztuk, nie trzeba tego ważyć co do grama.
Do potartych jabłek dodajemy ulubione bakalie, ja dałam mieszankę studencką (rodzynki, orzechy nerkowca, orzechy włoskie, żurawina), przyprawy korzenne (u mnie cynamon i mielone goździki) i cukier. Całość mieszamy i odstawiamy na 20 minut. W tym czasie jabłka powinny puścić sok.
Do jabłek dodajemy mokre składniki: olej i jajka. Mieszamy do połączenia. Dodajemy mąkę i sodę oczyszczoną i jeszcze raz mieszamy całość.
Przekładamy do blaszki (nie trzeba wykładać jej papierem do pieczenia). Pieczemy w piekarniku rozgrzanym na 180 stopni przez ok. 1 godzinę. Jeśli Wasza blaszka jest tak duża, jak moja tutaj warto po ok. 50 min. sprawdzić czy ciasto już się upiekło.
Gotowe ciasto podajemy posypane cukrem pudrem. Znacznie łatwiej je pokroić, kiedy nie jest już ciepłe.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)