Choć sezon na borówki zdecydowanie mamy już za sobą wciąż jeszcze są miejsca, gdzie można je kupić. Oprócz owocowych stoisk na pasażach centrów handlowych (gdzie cena raczej odstrasza) warto zajrzeć do Tesco, Lidla czy Almy. Ostatnio borówki pojawiają się także od czasu do czasu w Biedronce.
Polecam Wam je gorąco jako dodatek do czekoladowych babeczek, nie tylko świetnie prezentują się na kremie, ale także idealnie pasują do czekolady i mają dużo witaminy C – w sam raz na zimowy podwieczorek.
Składniki:
1 szklanka mąki
0,5 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
0,5 kostki margaryny
2 jajka
3 łyżki mleka (lub wody)
+świeże lub mrożone borówki, 1 tabliczka mlecznej czekolady
Składniki na krem z twarożku:
(zobacz link tutaj)
Margarynę topimy na małym ogniu z połową ilości cukru, mlekiem i kakao, wszystkie składniki muszą się dokładnie połączyć, ale nie można ich zagotować. Odstawiamy masę do wystudzenia.
Oddzielamy żółtka od białek. Żółtka ucieramy z resztą cukru i dodajemy do przestudzonej masy ciągle mieszając. Następnie dodajemy mąkę oraz proszek do pieczenia i dokładnie mieszamy. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180°. Metalową formę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami. Jeśli nie mamy papilotek foremki możemy wysmarować masłem i wysypać bułką tartą.
Białka z dodatkiem szczypty soli ubijamy na sztywną pianę i za pomocą drucianej trzepaczki delikatnie łączymy z masą. Wypełniamy foremki do wysokości około 1 cm od brzegu zostawiając miejsce babeczkom, żeby wyrosły.
Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy około 25 min. Po wyciągnięciu z pieca można upewnić się czy babeczki napewno są upieczone za pomocą drewnianego patyczka do szaszłyków. Wystarczy wbić go w środek, po wyciągnięciu nie powinien mieć przyklejonego surowego ciasta. Czas, kiedy babeczki są w piecu możemy wykorzystać na zrobienie kremu. (zobacz link tutaj) Dodatkowo możemy do niego dodać nieco soku z pomarańczy lub aromatu.
Gotowe babeczki warto wyciągnąć z formy i obrócić „do góry nogami” lub poukładać na kratce, żeby ostygły. W naczyniu do fondue roztapiamy mleczną czekoladę dodając odrobinę mleka lub wody. Nie można ani na chwile przestać jej mieszać.
W przestudzonych babeczkach wycinamy male stożki i odkładamy je na bok – każdy obok swojej babeczki. Do powstałych otworów wkładamy po łyżeczce rozpuszczonej czekolady i zakrywamy. Górę dekorujemy kremem tak, żeby w całości zakryć wycięty otwór.
Smacznego!
ciastkożercy.pl
