Beza szwajcarska to jeden z trzech rodzajów bezy obok włoskiej i francuskiej. Jest bardzo stabilna i odporna na różnice temperatur. Ma aksamitną, lekko ciągnącą konsystencję, jest dosyć gęsta i wspaniale nadaje się do przygotowywania różnego rodzaju dekoracji – również takich, które mają drobne detale. Do przygotowania bezy szwajcarskiej bardzo przydatne są waga kuchenna i termometr cukierniczy. Jeśli jednak nie macie tych sprzętów w domu, można poradzić sobie również bez nich. W dalszej części wpisu opiszę dokładnie jak. Z podanych proporcji można zrobić ok. 70 malutkich bezików lub ok. 15 dużych lizaków bezowych. Beza szwajcarska nadaje się również jako baza pod makaroniki i składnik kremu maślanego. Można zrobić z niej kruche bezowe blaty do przełożenia tortu.
Składniki:
125 g białka
250 g cukru
Beza szwajcarska – jak to zrobić?
Przygotowanie bezy zaczynamy od odmierzenia składników. Jeśli macie taką możliwość, dobrze jest wykorzystać białka, które zostały rozbite przynajmniej 1 dzień wcześniej. W praktyce, ja wykorzystuję białka, które zostały mi z innych przepisów, np. z kremu patissiere albo z pączków. Białka, które zostały wcześniej rozbite mają mniejsze zawartość wody, ponieważ część miała szansę odparować.
Jeśli nie macie wagi można przyjąć, że jedno białko waży ok. 30 g. a cukier dodajemy w stosunku 1:2 czyli na każdą porcję białka przypadają 2 porcje cukru. W tym miejscu znajdziecie przelicznik kuchenny na szklanki i łyżki. Do przygotowania bezy należy wybrać dużą, dobrze odtłuszczoną miskę. Ja lubię ubijać ją w metalowej misce ze stojącego miksera. W pierwszym etapie należy przygotować kąpiel wodną.
Jak zrobić kąpiel wodną?
Garnek z niewielką ilością wody (ok. 2-3 cm od dna) stawiamy na kuchence. Na garnek kładziemy miskę z przygotowanymi białkami. Spód miski nie powinien dotykać wody.
Wodę w garnku podgrzewamy na niewielkim ogniu. Po trochu dosypujemy cukier do miski z białkami. Całość cały czas mieszamy metalową trzepaczką. Na tym etapie nie trzeba jeszcze ubijać bezy, należy ją mieszać, żeby równomiernie się podgrzała.
Białka z cukrem należy mieszać i podgrzewać, dopóki nie osiągną temperatury 60 stopni. Jeśli nie mamy termometru cukierniczego, należy uważnie obserwować białka. Cukier topi się w temperaturze 55 stopni, dlatego jeśli w białkach nie ma już kryształków cukru, masa prawdopodobnie ma odpowiednią temperaturę.
Zaczynamy ubijanie
Do ubijania bezy szwajcarskiej najlepiej wykorzystać stojący mikser, ponieważ zajmuje to dość dużo czasu. Moją bezę ubijam zwykle 0d 10-15 minut. Białka ubijamy na wysokich obrotach miksera.
Gotowa beza powinna być gęsta i lśniąca. Jeśli chcemy ją zafarbować, najlepiej zrobić to pod koniec ubijania. Do farbowania używam barwników w żelu, możecie je znaleźć w moim sklepie.
Beza nadaje się do robienia różnych ozdób, w tym wpisie znajdziecie dokładną instrukcję, jak zrobić z niej lizaki bezowe :) Wystarczy kliknąć na zdjęcie.
Co zrobić, żeby beza zachowała biały kolor?
Bezę suszymy w niskich temperaturach. Najlepiej ok. 100 stopni, wtedy nie dochodzi do karmelizacji cukru, a beza zachowuje swój biały kolor. Niewielkie beziki z bezy szwajcarskiej suszymy w 100 stopniach przez ok. 1 godzinę. Można zostawić je później jeszcze na kolejną godzinę w wyłączonym piekarniku. Większe ozdoby, jak lizaki bezowe należy suszyć przez ok. 1,5 godziny., również w temperaturze 100 stopni.
Po potrzebne akcesoria cukiernicze i dekoracje zapraszam Was serdecznie do mojego sklepu. Wystarczy kliknąć na zdjęcie :)
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)