Uwielbiam przepisy takie jak ten, bo są super proste, łatwo można je modyfikować dodając ulubione składniki i do tego są taaaakie pyszne! Nie będę Was czarować, że takie batoniki musli to przepis fit, wręcz przeciwnie, ale chyba dlatego właśnie tak dobrze smakują ;) Do sklejenia wszystkich bakalii i ziaren użyłam mleka kondensowanego, jeśli chcielibyście zrobić zdrowszą wersję można je zastąpić miodem lub zmiksowanymi daktylami. Możecie też dowolnie wymieniać bakalie na inne, które lubicie bardziej, ważne, żeby mniej więcej zgadały się proporcje mokrych składników do suchych. Surowa masa powinna być dość klejąca.
Jeśli dla Was ziarenka idą w parze z tym, że ma być zdrowo i niezbyt słodko zapraszam Was do zajrzenia do wpisów z przepisami na ciasteczka owsiane z bananem (bez mąki pszennej) lub na ciasteczka zbożowe (pyszne i chrupiące!).
Składniki:
1 puszka słodzonego mleka kondensowanego
200 g płatków owsianych
100 g kokosu
50 g rodzynek
50 g żurawiny
150 g dowolnych nasion (ja dałam: len, sezam i słonecznik)
50 g orzechów (u mnie nerkowca)
50 g ryżu dmuchanego (ja dałam dmuchaną kaszę jaglaną – nie ma większego znaczenia które dacie, ważne, żeby fajnie chrupało)
Jak zrobić batoniki musli?
Chyba jeszcze nigdy napisanie instrukcji przygotowania nie było takie proste! Uwaga: mieszamy razem wszytkie składniki. Z praktycznych wskazówek: weźcie sobie większą miskę niż ja ;) Gotowa masa dosyć mocno się klei, ja po chwili mieszania łyżką dałam za wygraną i wymieszałam ją ręką.
Masę wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Moja ma wymiary 20×32 cm. Wyrównujemy wierzch. Pieczemy ok. 40 minut w temperaturze 140 stopni. Wierzch i spód powinnien po upieczeniu być zarumieniony. Po upieczeniu odkładamy do przestudzenia. Kroimy na desce, najlepiej dużym nożem z ząbkami do krojenia chleba.
Po wyciągnięciu z piekarnika odstawiamy do przestudzenia. Kroimy na cienkie prostokąty – mnie wyszło 12 sztuk.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)