Zaletą tej dekoracji jest fakt, że do jej wykonania nie potrzeba żadnych specjalnych foremek czy wykrawaczek (poza tym sówki są absolutnie urocze). Z masy cukrowej musimy wyciąć trzy kółka – wykorzystałam do tego dwa kieliszki i tylkę od szprycy (4, 3 i 1,5 cm). Babeczki zrobiłam z przepisu na proste babeczki waniliowe, które według uznania można ulepszyć dodając do środka kawałki czekolady, ulubione bakalie czy nawet cukierki (jak np. tutaj). Na górę krem budyniowy, dekoracja i voila! urocze sowie babeczki gotowe :)
+masa cukrowa do dekoracji
Babeczki przygotowujemy według przepisu. Po upieczeniu odstawiamy do całkowitego ostygnięcia. Ważne, żeby dekorować zupełnie zimne babeczki, żeby nie rozpuścić kremu. Masę cukrową ugniatamy przez chwilę w dłoniach, aż stanie się miękka i plastyczna.
Białą masę cukrową rozwałkowujemy na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem. Wycinamy krążki nieco mniejsze od średnicy upieczonych babeczek – u mnie około 4 cm, odkładamy na papier do pieczenia lub pergamin.
Z kolorowej masy cukrowej wycinamy trzy łezki – jedną większą na tułów sowy i dwie mniejsze na skrzydełka.
Tylką (lub innym okrągłym kuchennym przyborem) odcinamy jedną stronę łezki, tak, żeby powstały małe różki.
Okrągłą końcówką szprycy odciskamy wzorek na tułowiu sowy imitujący piórka.
Przygotowane elementy odkładamy na papier do pieczenia.
Dodajemy oczy i przyklejamy skrzydełka – wszystkie elementy można łączyć ze sobą za pomocą odrobiny wody (nie za dużo, bo masa cukrowa zacznie się rozpuszczać!). Wodę można nałożyć małym pędzelkiem lub patyczkiem kosmetycznym.
Gotowe dekoracje odkładamy na przynajmniej godzinę, żeby nieco przeschły i stwardniały.
Krem przekładamy do worka cukierniczego lub szprycy i dekorujemy przestudzone babeczki.
Na kremowe różyczki nakładamy cukrowe sówki i lekko dociskamy.
Smacznego!
ciastkożercy.pl