Marzyłam, żeby zrobić tort z szachownicą od kiedy tylko go zobaczyłam. Miałam jednak pewne opory, bo po pierwsze, torty nie są moją mocną stroną (robię je dość rzadko, tylko na specjalne okazje), a po drugie czasem pomysł wydaje się świetny, ale po zrobieniu okazuje się, że nasze dzieło jest niestety dalekie od ideału. W każdym razie zdecydowałam się w końcu, bo mój tata miał urodziny – więc okazja była jak najbardziej wyjątkowa.
Spody na tort zrobiłam z ciasta jogurtowego – jest trochę bardziej zbite i twardsze niż biszkopt, dlatego dobrze nadaje się na wysokie torty. Dolna warstwa biszkoptu w wielopiętrowych tortach może się trochę za bardzo zgnieść pod wpływem ciężaru kremu i pozostałych warstw, dlatego lepiej zostawić go sobie na niskie torty.
Składniki na ciasto jogurtowe
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
3 łyżeczki cukru waniliowego
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
2 jajka
250 g jogurtu naturalnego
0,5 szklanki oleju
2 łyżki kakao
1 pomarańcza
+czekoladowe cukiereczki do dekoracji (opcjonalnie)
Krem przygotowujemy według przepisu.
W dużej misce mieszamy wszystkie suche składniki na ciasto oprócz kakao.
Blaszki (moja ma średnicę 15 cm) wykładamy papierem do pieczenia.
Do suchych składników dodajemy jajka, olej, jogurt i mieszamy do połączenia składników.
Ciasto dzielimy na dwie części. Do jednej dodajemy kakao i mieszamy. Potrzebujemy upiec cztery spody, ja piekłam wszystkie osobno – po dwa naraz w dwóch blaszkach. Piekąc osobno w temperaturze 180 stopni spody potrzebowały około 20-25 minut. Jeśli pieczemy dwa spody naraz (do przekrojenia), pieczemy aż do suchego patyczka – tak żeby po ukłuciu nie było na nim surowego ciasta.
Po upieczeniu spody wyrównujemy, żeby były mniej więcej tej samej wysokości. Wyciskamy sok z połówki pomarańczy na poncz do ciasta.
W każdym spodzie wycinamy dwa kółka.
Krem możemy nakładać tradycyjnie nożem lub szpatułką. Można też nałożyć go workiem cukierniczym z płaską tylką – lubię ten sposób, ponieważ dzięki temu kruszki z ciasta nie mieszają się do kremu.
Krążki ze spodów układamy na przemian, jak na zdjęciu. Po ułożeniu ciasto nasączamy sokiem z pomarańczy.
Nakładamy krem szprycą i wyrównujemy nożem lub szpatułką. Powtarzamy czynność z resztą spodów. Ważne, żeby ciasto leżało na kawałku papieru do pieczenia, żeby łatwo było je później przenieść.
Wyrównujemy brzegi i wierzch tortu.
Ciasto przekładamy na blaszkę i obsypujemy brzegi czekoladowymi cukiereczkami.
Smacznego!
ciastkożercy.pl