W zeszłym roku podczas świątecznych wyprzedaży kupiłam sobie piękne czerwone foremki do pierników. To co różniło je od tych, których używałam wcześniej to rozmiar. Są zdecydowanie większe. Przy tak dużych foremkach bywa, że ciężko przełożyć je na blaszkę bez urywania rogów reniferom czy rękawiczek Mikołajom. Dziś krótka relacja jak sobie z tym radzić :)
Składniki na pierniki:
0,5 kg mąki
0,5 szklanki cukru
25 g przyprawy do piernika
1,5 łyżeczki sody
130 g miodu
0,5 kostki margaryny
2 jajka
Składniki na lukier:
1 białko
1 szklanka cukru pudru
0,5 łyżeczki winianu sodu lub kilka kropel soku z cytryny
Wszystkie suche składniki na pierniczki mieszamy w dużej misce.
W garnku rozpuszczamy miód z margaryną i odstawiamy do przestudzenia.
Kiedy margaryna i miód nie są już gorące wrzucamy do środka jajka i dokładnie mieszamy. Łączymy suche i mokre składniki. Wyrabiamy ciasto.
Na stole kładziemy papier do pieczenia. Ciasto kładziemy na papier rozwałkowujemy na cienki placek – kilka milimetrów grubości. Nie trzeba podsypywać mąki pod spód ciasta, ale można na wierzch, żeby nie przyklejało się do wałka.
Arkusz papieru z rozwałkowanym ciastem przekładamy na blaszkę do pieczenia i wykrawamy pierniczki foremkami.
Pieczemy około 5-7 min w piekarniku nastawionym na 200 stopni.
Smacznego!
ciastkożercy.pl