Dziś wpis zupełnie z innej beczki, a może nie tak do końca z innej – bo nie o tym co się je, ale w czym i na czym :) W każdy pierwszy piątek i sobotę miesiąca organizowany jest w Bytomiu Targ Staroci – nie lada gratka dla kolekcjonerów i zbieraczy wszelakich, ale też dla tych, którym marzy się wzbogacenie swojej kuchni o nietuzinkowy talerz, filiżankę czy dzbanek. Bytomski targ jest jednym z największych jakie organizuje się w naszym kraju, nie dziwi zatem, że ściąga entuzjastów staroci nie tylko z Polski, ale też zza granicy. Dziś kilka szybkich (zdjęcia z telefonu ;)) migawek, co też można zobaczyć w tym miejscu w Bytomiu, a także to, co udało mi się wyszperać (wkrótce także na nowych zdjęciach z przepisami! :)).
Stoiska rzadko kiedy organizowane są według jakiegoś konkretnego klucza wyglądają raczej jakby ktoś wygarnął zawartość starej szafy/piwnicy/strychu na prowizoryczny stolik lub prosto na kocyk.
Konia z rzędem dla śmiałka, który skompletuje z tego cały zestaw ;)
Wśród zakurzonych woluminów można zleźć takie perełki jak słownik polsko-serbsko-chorwacki (tak, tak studenci filologii niszowych, to w takich miejscach szuka się książek).
Wśród moich łupów – dzbanuszek/konewka. Czyżby na mleko? (Ignorancja mieszczucha, który w życiu prawdziwej krowy nie widział…)
Śliczny różowy serwis urzekł mnie od pierwszego wejrzenia!
Wyszorowane i wypłukane w całej okazałości :)
ciastkożercy.pl