Dla mnie kawa i ciastko ze świeżymi owocami to połączenie idealne. Dlatego myślę, że dzisiejszy deser spodoba się wszystkim, którzy zgadzają się ze mną w tej kwestii. Babeczki cappuccino, Nutella, świeże maliny i domowa masa cukrowa (o niebo lepsza w smaku od tej, kupnej) – wszystko razem nie tylko dobrze smakuje, ale też świetnie wygląda :)
+świeże maliny, Nutella (lub inny krem czekoladowy)
Owoce myjemy i odkładamy na ściereczkę, żeby wyschły.
Babeczki przygotowujemy według przepisu.
Parzymy kawę i odstawiamy, żeby ostygła.
Nastawiamy piekarnik na temperaturę 200 stopni. Metalową formę na muffinki wykładamy papilotkami lub smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą. Wypełniamy foremki do wysokości około 1 cm od brzegu zostawiając miejsce babeczkom, żeby wyrosły. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy około 35 min.
Odstawiamy babeczki do ostygnięcia – nie muszą być zupełnie zimne, ale nie mogą być gorące, kiedy zaczniemy dekorowanie.
Masę cukrową wyciągamy z foli i ugniatamy chwilę w dłoniach aż stanie się miękka i plastyczna. Rozwałkowujemy ją na stole na cienki placek podsypując w razie potrzeby cukrem pudrem lub mąką ziemniaczaną. Wycinamy nożykiem długi pasek, powinien wystarczyć na owinięcie w całości babeczki.
Babeczka powinna mieć mniej więcej kształt walca, więc jeśli to konieczne można nieco przyciąć brzegi. Przyciętą babeczkę smarujemy na około Nutellą (lub rozpuszczoną czekoladą).
Owijamy babeczkę paskiem masy cukrowej przyklejając ją do czekolady. Domowa masa cukrowa (z tego przepisu) jest nieco sztywniejsza od tej kupnej, dzięki temu bardzo dobrze nadaje się do tego zadania, ładnie utrzymuje kształt i nie zsuwa się z babeczki, jest jednak trochę mniej lepka, więc miejsce, gdzie trzeba połączyć brzegi może wymagać dodatkowej porcji czekolady.
Na górę babeczki nakładamy nieco czekolady i dekorujemy świeżymi owocami.
Smacznego!
ciastkożercy.pl