Babeczki to moje ulubione słodycze, bo nadają się na każdą okazję – można je podać jako szybką przekąskę do kawy, ale także jako piękny i elegancki deser, który zachwyci gości nawet na wyszukanym przyjęciu. Moja propozycja to babeczki na wesele – klasyczne cupcake’i z delikatnym kremem śmietankowym i domową konfiturą różaną. Do tego piękna i prosta dekoracja ze świeżych płatków róż – i voilà! Dzisiejszy wpis powstał we współpracy z firmą Westwing – na ich stronie znajdziecie jeszcze więcej ślubnych inspiracji :)
Składniki na babeczki:
1,5 szklanki mąki
0,5 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
0,5 szklanki oleju
1 jajko
Składniki na krem:
200 ml śmietany kremówki
250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 opakowanie ŚmietanFix
+konfitura różana, płatki róż do dekoracji
Suche składniki mieszamy razem w misce. Jajko, olej oraz mleko dodajemy do masy i dokładnie mieszamy.
Nastawiamy piekarnik na temperaturę 180 stopni. Metalową formę do muffinek wykładamy papierowymi papilotkami.
Wypełniamy foremki ciastem do wysokości około 1 cm od brzegu zostawiając miejsce babeczkom, żeby wyrosły. Foremkę wstawiamy do nagrzanego piekarnika, pieczemy około 25 min.
Czas, kiedy babeczki są w piecu, możemy wykorzystać na przygotowanie kremu. Mocno schłodzoną (można nawet włożyć ją na jakiś czas do zamrażarki) śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, dodajemy serek mascarpone i miksujemy. Na koniec wsypujemy ŚmietanFix i dalej miksujemy, żeby dobrze wymieszał się z kremem. Jako „utrwalacz” zamiast ŚmietanFixa można użyć żelatyny lub bitej śmietany w proszku (proszek, który dodaje się do mleka, żeby dało się je ubić jak śmietanę). Nie polecam kremów z samej śmietany, bo podczas nadchodzących letnich dni ryzykujemy, że nasze babeczki rozpłyną się zanim pojawią się pierwsi goście ;)
Po wyciągnięciu babeczek z pieca można upewnić się czy na pewno są upieczone za pomocą drewnianego patyczka do szaszłyków. Wystarczy wbić go w środek, po wyciągnięciu nie powinien mieć przyklejonego surowego ciasta. Gotowe babeczki warto wyciągnąć z formy i obrócić „do góry nogami” albo poukładać na kratce, żeby ostygły. Lekko ostudzone babeczki (nie muszą być zupełnie zimne, ale nie mogą być też gorące) będziemy nadziewać konfiturą różaną.
Małym nożykiem wycinamy stożek na czubku każdej babeczki (nie wyrzucamy kawałka, który odcięliśmy – będzie jeszcze potrzebny), do wgłębienia nakładamy łyżeczkę konfitury różanej i przykrywamy.
Krem wyciągamy z lodówki i przekładamy do szprycy lub worka cukierniczego z tylką w kształcie dużej zamkniętej gwiazdki. Przed nałożeniem kremu na babeczki upewniamy się, że są zupełnie wystudzone. Na każdą babeczkę wyciskamy dużą różyczkę z kremu – tak żeby zakryć cały wycięty kawałek.
Gotowe babeczki dekorujemy świeżymi płatkami róż.
Smacznego!
ciastkożercy.pl