Są takie dni, kiedy włączanie piekarnika to objaw szaleństwa. I zdarzają się dosyć często tak mniej więcej między czerwcem a sierpniem. Spieszę więc z przepisem, do którego piekarnik jest najzupełniej zbędny. Śmietanowiec z galaretkami w konsystencji przypomina delikatny sernik na zimno. Do dekoracji wykorzystałam bitą śmietanę i truskawki, spód zrobiłam z biszkoptów. Przygotowałam go w tortownicy o średnicy 24 cm, ale masy jest na tyle dużo, że można zdecydować się również na prostokątną foremkę i podawać pokrojony w kostkę.
Jeśli szukacie innych inspiracji na desery bez pieczenia, zapraszam Was serdecznie do obejrzenia wszystkich przepisów na zimno.
Składniki:
400 ml śmietany kremówki
400 g jogurtu greckiego
3 łyżki żelatyny
100 ml wody
5 łyżek cukru pudru
2 łyżeczki cukru waniliowego
4 różne smaki galaretki owocowej
+ ok. 100 g biszkoptów
Śmietanowiec – jak to zrobić?
Pracę rozpoczynamy od przygotowania galaretek, ponieważ będą potrzebowały czasu na stężenie. 1 paczkę galaretki rozpuszczamy w 1 szklance gorącej wody (czyli 250 ml). Kiedy galaretki nie są już gorące przelewamy je na talerze wyłożone folią spożywczą. W ten sposób łatwiej wyciągnąć je po stężeniu.
Po stężeniu, galaretki kroimy w kostkę.
Żeby wygodnie wyciągnąć z formy serniki na zimno, ciasta z galaretką czy właśnie taki deser jak dzisiejszy śmietanowiec, brzegi blaszki wykładam kawałkami folii. Folię w pasku możecie kupić w moim Sklepie Ciastkożercy, tutaj KLIK.
Spód formy wykładamy biszkoptami.
Jogurt grecki wyciągamy z lodówki, powinien ogrzać się do temperatury pokojowej. Żelatynę zalewamy wodą i odstawiamy do napęcznienia. Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem i cukrem waniliowym.
Namoczoną żelatynę rozpuszczamy w kąpieli wodnej – to znaczy umieszczamy w misce na garnku z gotującą się wodą. Dzięki temu mamy pewność, że jej nie przegrzejemy. Rozpuszczanie żelatyny bezpośrednio na ogniu może sprawić, że podgrzeje się za mocno i straci swoje właściwości żelujące. Kiedy w żelatynie nie ma już żadnych grudek zabielamy ją 1 łyżką jogurtu greckiego i energicznie mieszamy. Po wymieszaniu, dodajemy kolejną łyżkę i jeszcze raz mieszamy. Zabielanie żelatyny ma pomóc połączyć ją wygodnie ze śmietaną.
Resztę jogurtu greckiego dodajemy do ubitej kremówki, wlewamy zabieloną żelatynę i energicznie mieszamy. Na koniec delikatnie łączymy z pokrojoną w kostki galaretką.
Masę przekładamy do przygotowanej wcześniej foremki i odstawiamy do stężenia do lodówki na min. 1 godz. Śmietanowiec spokojnie może też chłodzić się w lodówce przez całą noc. Następnego dnia biszkopty będą idealnie miękkie, a cały deser łatwiej pokroić na kawałki.
Po wyciągnięciu z blaszki dekorujemy ubitą śmietaną i truskawkami.
Smacznego!
Po więcej słodkich zdjęć zapraszam na mój Instagram :)